wtorek, 29 marca 2011

Akwarium w domu. Cz.6 i ostatnia – rys historyczny, ale nie tylko


Autorem artykułu jest AROKIS



Akwarystyka, akwarium i ryby akwariowe. To trzy tematy z wiedzy ogólnej na temat hodowania rybek. O każdym z nich napisałem w poprzednich odcinkach. Teraz napiszę część najnudniejszą. Napiszę, skąd to się wzięło i jak się rozprzestrzeniało, że dziś akwarium stoi w niejednym domu i nie stanowi rzeczy ekskluzywnej.
          Akwarystyka, słowo pochodzące z łaciny, mówiące, że jest to wiedza powstała z doświadczeń z zakresu hodowli, pielęgnacji i obserwacji roślin i zwierząt w odizolowanych zbiornikach ze szklanymi ścianami. Zaczęło to się strasznie dawno temu. Człowiek od zarania dziejów współżył z przyrodą i ze zwierzętami. Udomowił konia, krowę, psa, kota i wiele innych. W końcu dlaczego nie miałby mieć w domu ryb? Jeśli nie jako zwierzę użytkowe, to może jako ozdobne? Pierwsze pisane informacje o hodowanych rybkach znalazły się w literaturze chińskiej z okresu dynastii Sung z X wieku n.e.! W basenach ozdobnych przy pałacach i rezydencjach panujących, hodowano złote rybki. To był złoty karaś. Rybka niewiele wymagająca jeśli chodzi o tlen i wyżywienie. A stała się najmodniejszą, żywą ozdobą. Za dynastii Ming, po roku 1547, trzymanie rybek ozdobnych z porcelanowych wazach było nieomal powszechne. W Europie złote rybki pojawiły się 1611 roku w Portugalii. W 1750 roku markiza de Pompadour otrzymała je w prezencie od Francuskiej Wschodnio Indyjskiej Kompanii. Trzymanie rybek w szklanych pojemnikach stawało się coraz bardziej popularne. Ale przełom w hodowli rybek w akwarium i możliwości zapewnienia im dłuższej egzystencji, stanowiło odkrycie przez angielskiego botanika N.B. Warda, że rośliny pochłaniają dwutlenek węgla wydychany przez zwierzęta i uwalniają jednocześnie do otoczenia tlen niezbędny do ich życia. Odkryta została wzajemna zależności roślin i zwierząt, czyli zasada równowagi biologicznej. Ta sama zasada obowiązuje w wodzie. Akwarystyka, jako wiedza przyrodnicza, przyczyniła się do odkrycia, poznania, zbadania, zrozumienia i upowszechnienia wiedzy o ogromnej ilości zwierząt i roślin wodnych, o ich życiu, rozmnażaniu, umiejętnościach, zwyczajach, zależnościach i możliwościach adaptacyjnych do określonych warunków otoczenia. To przepastna wiedza, która zawsze zaskoczy Cię czymś, czego nie wiedziałeś, pomimo lat praktyki. Akwarystyka pozwoliła też na wprowadzenie w życie doświadczeń z krzyżowaniem różnych gatunków w celu uzyskania odmian mocniejszych, odporniejszych, w ciekawszych kształtach i ubarwieniach.

          Akwarium [łac. ‘naczynie na wodę’]. Nazwę tą użył po raz pierwszy angielski przyrodnik P.H. Gosse w 1853 roku. To zbiornik ze szklanymi ścianami, o rożnym kształcie i pojemności. Ma, ujmując to w najkrótszy sposób, służyć od hodowli i obserwacji zwierząt i roślin wodnych. Powinien mieć ściany płaskie, gdyż półokrągłe deformują obraz wnętrza. Takie właśnie zbudował anglik Warrington w 1850 roku umieszczając w nim, prócz ryb, także rośliny, kamienie, piasek i ślimaki. Udowodnił, że należy usuwać resztki organiczne zatruwają wodę i odbierają w procesie gnilnym tlen. Bo gdyby nie to, woda nie wymagała by wymiany. Są akwaria morskie, czyli słonowodne i akwaria słodkowodne. Morskie całkiem rozmyślnie pominę. Zaś słodkowodne - wśród nich wyróżnić można:

          - Ogólne - z rybami różnych gatunków, ale z tymi samymi preferencjami bytowymi,

          - Tarliskowe – przystosowane w danym momencie dla pary określonego gatunku, gdzie odbędzie się tarło i wylęg narybku,

          - Wychowalne – taki większy żłobek lub przedszkole dla podrastającego narybku,

          - Wystawowe – to te, gdzie możemy ryby oglądać i nic ponad to. Ma je prawie każde ZOO,

          - O specjalnym przeznaczeniu - odizolowane, z zapewnieniem całkowitego spokoju, jak:

             a/ szpital dla osobników chorych lub podejrzanych o chorobę,

             b/ hodowla planktonu lub innego rodzaju pokarmu żywego,

             c/ love room, czyli miejsce do poczęcia nowego narybku,

             d/ izba porodowa,

             e/ przedszkole dla dorastającego narybku,

             f/ areszt dla agresywnych i niebezpiecznych dla innych osobników.

          Wszystkie one muszą one jednak spełniać podstawowe warunki bytowe: dobre natleniane, utrzymanie koniecznej temperatury wody i jej składu chemicznego, właściwe oświetlenie, odpowiednia roślinność.

          Ryby akwariowe – było już o nich sporo. Dodam tylko, że najczęściej trzymanymi gatunkami w akwariach domowych są: żaglowce, złote rybki, wielkopłetwy, proporczykowce, pawie oczka, pielęgnice, mieczyki,  gupiki, gurami, kardynałki, danio, brzanki, różanki. Każde mają swoje wymagania, co do wielkości zbiornika, gatunków roślinności, jej rozsadzenia oraz ilości, czystości i zmineralizowania wody, jej pH i temperatury, natlenienia, naświetlenia akwenu, pokarmu i jego doboru, zabiegów pielęgnacyjnych i hodowlanych, warunków w zbiornikach towarzyszących. Chcemy, żeby było dobrze? Zalecam szukanie innych, bardziej dokładnych i fachowych wydań książkowych. Im większą posiądziemy wiedzę, tym lepsze uzyskamy rezultaty w hodowli rybek akwariowych. I nie tylko.

          Czego Wam życzę i Waszym rybkom. Oby były szczęśliwe w Waszych akwariach, a Wy dumni ze swoich hodowli.

---
   
ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Akwarium w domu. Cz.5 – choroby ryb


Autorem artykułu jest AROKIS



Niestety nikt na ziemi nie jest wolny od najrozmaitszych zakażeń bakteryjnych, wirusowych, pasożytniczych czy grzybiczych. Rybki w akwariach także. Jednak podejmowania się leczenia samodzielnie raczej bym nie polecał. Żeby to robić trzeba być bardzo doświadczonym akwarystą.
          Rozpoznać jednostkę chorobową jest niezwykle trudno. Jednak nawet początkujący hodowca jest w stanie zauważyć, że ryby wyglądają i zachowują się inaczej niż zazwyczaj. A to pływają pod samą powierzchnią, choć normalnie tego nie czynią, albo leżą na dnie, zachowują się nerwowo lub apatycznie, są płochliwe, a zawsze były spokojne albo nie są zainteresowane pożywieniem, choć dotychczas ładnie żerowały. To są pierwsze symptomy, że coś jest nie tak i że być może mamy doczynienie z rozwijającą się jakąś chorobą. Wówczas przygotowujemy oddzielny zbiornik pt. akwarium-szpital. Szczegóły potem. Opiszę teraz kilka najpospolitszych chorób, jakie można spotkać w akwarium.

Termatoza – roznoszona przez pasożyta zwanego przywrą. Przyczepiona tarczką z haczykami, przywra pasożytuje na skórze, płetwach i w skrzelach ryby, niszcząc komórki nabłonkowe. Dopiero większa ilość przywr staje się groźna. Może doprowadzić do duszenia się ryby. Lekarstwem jest 20-min kąpiel w wodnym 1-1,5% roztworze soli kuchennej lub 5-min kąpiel w 0,5% roztworze wody utlenionej.

Choroba sporowcowa – wywołują ją pierwotniaki. Na ciele ryby pojawiają się białawe, rosnące guzki. Nie leczymy. Niestety całą hodowlę należy zlikwidować wraz z roślinami. Zbiornik, piasek i wszystkie urządzenia należy porządnie zdezynfekować.

Ichtiofoniaza – wywołuje ją pasożytniczy grzybek atakujący całe ciało wraz z narządami wewnętrznymi. Roznoszona jest przez kontakt z zakażonymi osobnikami. Może mieć długą fazę utajenia. Pierwszym objawem będą drżące, niepewne ruchy ryby. Potem na ciele obserwujemy powstające czerwonawe owrzodzenia powodujące zlepianie się płetw, wychudzenie, odpadnięcie płetwy ogonowej i w końcu padnięcie. Nie leczymy. Całą hodowlę niszczymy wraz z roślinami i piaskiem. Zbiornik i wszystkie urządzenia starannie dezynfekujemy.

Ichtioftiriaza – wywoływana jest przez pierwotniaki. Atakuje głównie osobniki słabsze, bez kondycji, z obniżoną odpornością. Ryba zaczyna niepewnie się poruszać. Zwiększa się znacząco ilość wydzielanego śluzu. Na ciele pojawia się biaława wysypka, a nawet ubytki naskórka. Leczyć możemy stosując przez 3-7 dni kąpielą w 0,001% wodnym roztworze chloraminy.

Pleśniawka – powodują ją złe warunki panujące w akwarium (niedostatecznie czysta woda, za niska temperatura, źle wypłukana i oczyszczona karma pozyskana w nie do końca sprawdzonym akwenie wodnym itp.). Stanowią one doskonałą pożywkę dla rozwoju pasożytniczego grzybka, który buduje swoją grzybnię na ciele ryby w formie białego, przypominającego pleśń, nalotu. Miejsca te smarować można słabym roztworem jodyny. W oddzielnym akwarium-szpitalu zwiększamy natlenienie i podnosimy temperaturę do możliwie najwyższej, jaka jest przypisana danemu gatunkowi czy gatunkom. Jednak zbyt mocno zarażone pleśniawką ryby są nie do wyleczenia.

Zakaźne zmętnienie skóry – Choroba zaraźliwa, wywołana przez organizmy pasożytujące na skórze od zewnątrz. Przenosi się przez pobyt osobników zakażonych w pobliżu zdrowych bez bliskiego kontaktu! Skóra staję się coraz bardziej mętna, aż wreszcie zaczyna odpadać całymi plastrami. Pomóc mogą 20-min kąpiele w 1-1,5% roztworze soli kuchennej.

          Kąpiele, o których tutaj wspominałem, należy przygotowywać o oddzielnych, szklanych, zdezynfekowanych naczyniach. Bez roślin i piasku. Roztwór musi mieć temperaturę taką samą jaka jest w tej chwili w akwarium, z którego odłowimy rybkę do leczenia. I druga sprawa: jeśli pacjent reaguje nerwowo, zachowanie jego wykazuje niepokój – zabieg należy natychmiast przerwać.

          Jeśli choroba zmusi nas do likwidacji całej hodowli, pozostaje nam opróżniony zbiornik do dezynfekcji. By to uczynić należy go napełnić 1% roztworem wodnym lizolu lub 6% roztworem wodnym formaliny i pozostawić na parę dni. Potem płyn dezynfekcyjny usuwamy, a sam zbiornik kilka razy dobrze płuczemy czystą wodą.                                                                              

          Już na samym początku mówiłem, że najważniejsza jest profilaktyka,  Jest ona lepsza, tańsza i może dać doskonałe rezultaty. Lecz pewne proste zabiegi możemy zaryzykować i wykonać samemu. Działania profilaktyczne to celowe  zapobieganie jakiemuś zdarzeniu. W naszym przypadku tym zdarzeniem jest choroba naszych rybek. Co robić, by tego uniknąć? Bądźmy szczerzy – w 100% to się nie uda. Chociaż znam takich akwarystów, co hodowle mają od kilkudziesięciu lat, a chorób mieli „na palcach jednej ręki policzyć” lub coś koło tego. Jak to im się udało? Ano przestrzegali pewnych podstawowych zasad z żelazną konsekwencją. Oto one:

          - Woda w akwarium musi mieć niezmiennie stały skład chemiczny (patrz wcześniejsze części tego artykułu),

          - Woda musi mieć stale tę samą temperaturę (+-0,5 st C),

          - Zbiornik pt. akwarium, to cały świat dla jego mieszkańców. My staliśmy się Bogiem dla tych stworzeń. Dlatego naszym obowiązkiem jest zorganizowanie tego miejsca dokładnie według potrzeb i wymagań mieszkańców, a nie naszych. To im ma się podobać. Nasz gust jest na drugim planie. Jeśli widzisz to inaczej – zrezygnuj,

          - Każda rybka, którą zakupimy, obowiązkowo musi trafić do przejściowego zbiornika na 3-4-ro tygodniową kwarantannę, a będziemy mieli pewność, co do jej zdrowia i kondycji,

          - Połowów żywego pokarmu dokonujemy wyłącznie w niezarybionych, dzikich zbiornikach,

          - Larwy owadów, ślimaki, tubifexy, małże, plankton należy hodować w innych zbiornikach, a do akwarium podstawowego przekładać tylko ilości niezbędne do nakarmienia ryb,

          - Ryby chore (a wręcz tylko podejrzewane o to) oraz padłe należy natychmiast z akwarium usunąć,

          - Akwarium, z którego cała hodowla musiała być zniszczona, musi być gruntownie zdezynfekowane,

          - Cały osprzęt, jakiego użyliśmy do odłowienia chorej lub padłej ryby musi być starannie zdezynfekowany,

          - Powinniśmy mieć przygotowane kilka niewielkich zbiorników (np. duże słoje), by stworzyć izbę porodową czy szpital lub izolację dla agresywnego samca. Mogą być bez roślin, piachu i mocnego naświetlenia, ale muszą mieć możliwość dobrego natleniania i regulacji temperatury.

          Jeśli zastosujemy się do tych zaleceń będziemy mieli ogromną szansę prowadzenia pięknej hodowli, która przyniesie nam masę satysfakcji i zadowolenia. A i goście w naszym domu będą podziwiać i zachwycać się napełniając naszą próżność słodkim nektarem. Zaś rybki, jak to one, nie powiedzą nic, ale swoim przychówkiem udowodnią, że jest im u nas dobrze.

          Pozostało mi tylko jedno w tym temacie. By oprócz dotychczasowych wiadomości technicznych zamieścić jeszcze niewielki rys historyczny. Przecież jeśli coś się robi i nazywa się to hobby, to należy mieć w tym temacie jakieś, nie wielkie, ale jednak, pojęcie ogólne. Tak więc zapraszam na ostatnią cz.6, w której powiem w skrócie, jak to się zaczęło, że dziś akwarium stoi u Ciebie w domu. CDN.

---
   
ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 24 marca 2011

Akwarium dla dyskowców cz. 1


Autorem artykułu jest Łukasz  Grześkowiak



Hodowla dyskowców w akwarium wydaje sie dla niektórych bardzo trudna. Tak naprawdę w obecnych czasach wcale tak nie jest. W poniższym artykule w częsciach przybliżę mniej doświadczonym akwarystom jak założyć ozdobne akwarium z dyskowcami w domu.
               Najważniejsze jest, aby wybrać  wymiary akwarium pod miejsce, w którym będzie ono stało, zanim przystąpimy do kupna zbiornika. Akwarium dla dyskowców powinno być dosyć dlugie o szerokości nie mniejszej niż 40cm i wysokości nie mniejszej niż 60cm. Każdy akwarysta zakładając akwarium powinien zabezpieczyć się w odpowiednie zaplecze techniczne, tj. urządzenia filtrujące, grzałki oraz oświetlenie do akwarium.

               Mamy dwa rodzaje filtrów: wewnętrzne oraz zewnętrzne. Każdy rodzaj ma swoje zalety i wady. Wewnętrzne filtry zajmują miejsce w akwarium więc osobiście polecam zewnętrzny filtr kubełkowy.  Z czterema koszami na wkłady, które wypełniamy watą szklaną, walcami ceramicznymi, węglem oraz zeolitem. Szczególnym rodzajem filtra zewnętrznego jest tzw. "sump". Wielkość grzałki, aby utrzymać odpowiednią temperaturę wody zależna jest od wielkości akwarium. Ja praktykuję 75Watt na każde 100 litrów wody. Jeżeli chodzi o oświetlenie to też jest to zależne od wysokości akwarium oraz od litrażu. Ja mam program, który oblicza jaką muszę mieć moc światła w moim akwrium, odpowiednią dla dobrego rozwoju roślin co do jakiego gatunku.

              Po zabezpieczeniu się w techniczne zaplecze należy zacząć od przygotowania podłoża. Można kupić w sklepie akwarystycznym żwirek o różnej grubości ziaren, ja polecam o grubości od 3-5mm. Osobiście używam bardzo drobnego, specjalnego podłoża roślinnego. Przygotowując podłoże do akwarium należy je dokładnie wygotować lub porządnie przepłukać gorącą wodą. Po wykonaniu powyższych czynności układamy podłoże w akwarium pod skosem. Spadek skosu musi iść w kierunku części akwarium, w której będą znajdować się rurki od filtra.

---
   
www.wszystkoodyskowcach.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 20 marca 2011

Akwarium w domu. Cz.4 – jak i czym karmić rybki


Autorem artykułu jest AROKIS



Co jedzą rybki w akwarium? Na pewno nie pokruszony chleb czy bułeczkę. Nie będą jadły cukierków, ciastek ani smażonych kotlecików. I na pewno nie tkną kiełbasy, ani nie popiją jej wódeczką.
Ich pokarm to plankton, czyli drobne zwierzęta i rośliny wodne.
               W karmę możemy się zaopatrywać w zoologicznym sklepie. Jednak pokarm pozyskany przez nas w wyniku eksploracji dzikiego akwenu lub własnej hodowli jest cenniejszy jakościowo i nie powinniśmy z niego rezygnować.

Plankton. To dokładnie wrotki, pierwotniaki i malutkie skorupiaki – popularna dafnia oraz glony. Wszystko to pod postacią żywą lub suszoną. Musimy na nie zapolować. Wyszukujemy zbiornik, w którym nie ma ryb - dzikie ryby często chorują, a my nie chcemy zakazić akwarium. Na długim kiju mocujemy kółko z drutu. Do niego doczepiamy siatkę z tiulu, gazy młyńskiej lub damskiej pończochy. Zagarniamy tą siatką wodę filtrując złowiony plankton. Przed przełożeniem połowu do słoika czy bańki z wodą należy sprawdzić, co złowiliśmy. Jeśli stwierdzimy, że wśród planktonu są pijawki, stułbie, wymoczki, jakieś pluskwiaki – niektóre, jak żółtobrzeżek, są drapieżne – czy ślimaki, to należy ich się pozbyć, gdyż są szkodliwe dla ryb i roślin. A jeżeli jest ich dużo, to najlepiej zrobimy szukając innego zbiornika. Po powrocie do domu złowiony plankton przelewamy, do przygotowanego w tym celu, zbiornika. Dobrze jest teraz zdezynfekować cały połów. Używamy do tego soli kuchennej w proporcji 1 łyżeczka od herbaty na 5 l wody i ostrożnie mieszamy do rozpuszczenia się soli. Martwe żyjątka znów opadną na dno. Zaś po około godzinie możemy żywymi karmić nasze rybki. Dno  zbiornika sprzątamy co 2-3 dni, by nie dopuścić do rozkładu martwych osobników. Temp wody nie powinna przekraczać 16-18 st C. Gdy mamy nadmiar planktonu możemy jego część wysuszyć wykładając go na płótno w ciepłym i przewiewnym miejscu. Dobrze się go przechowuje przez dłuższy czas w pergaminowych torebkach w suchym pomieszczeniu.

Tubifex (rureczniki). Znaleźć je możemy w mule stawów czy strumieni. Należy je wyplukać z mułu w kąpieli z czystej wody i podłoża piaskowego. Następnego dnia można je już przełożyć do naczynia zapewniając przepływ przez nie wody. Porcje tubifexów podajemy z pływającego karmnika, ale nie za często, gdyż ich nadmiar może spowodować zapalenie jelit u rybek.

Ochotki i larwy komarów. Pozyskać je można penetrując przy brzegu każdy zbiornik wodny. Znajdziemy je pod kamieniami, przyczepione od spodu do liści i łodyg roślin. Po wypłukaniu stanowią wartościowy pokarm.

Wazonkowce. Zamiast kupić gotowe, kupujemy tzw. grudę zarodową i hodujemy sami. W skrzynce dajemy podkład: na 5 cm torfu wykładamy 15 cm ziemi ogrodowej wymieszanej z piaskiem. Na to kładziemy wspomnianą grudę zarodową i pożywkę w postaci białego, chudego sera. Całość przykrywamy szybką.  Karmę tą podajemy 2-3 razy na tydzień.

Muszki owocówki. Do słoika, w siateczce z dużymi oczkami, wkładamy parę skórek od jabłka, resztkę z owoców lub trochę dżemu i śmietany. Mieszamy to z odrobiną płatków owsianych, a słoik stawiamy przy otwartym oknie. Po kilku godzinach pojawią się muszki. Zamykamy je w słoiku nakrywając go gazą. Po 10-14 dniach. Jest ich już sporo. Usuwamy ostrożnie siatkę z pokarmem. Muszki mieszamy z wodą z akwarium i całość przelewamy powrotem do akwarium.

Surowe mięso wołowe, cielęce i dżdżownice, ślimaki. Karmę tą podajemy mocno rozdrobnioną i tylko niektórym gatunkom ryb. Nie może ona stanowić podstawowego pożywienia, lecz tylko je uzupełnić i to jedynie od czasu do czasu.

               Powinniśmy zadbać, by podawane przez nas pożywienie było zawsze świeże i skonsumowane w całości w ciągu kilkunastu minut. Lepiej dać mniej, niż za dużo. Jeśli będzie zalegało na dnie, to szybko zacznie się psuć i odtleniać wodę. Podajemy karmę 3-5 razy dziennie. Pamiętajmy, by nie przekarmiać, a podopieczni będą silni i zdrowi. Najlepszym tego dowodem będzie ich rozród. A skoro już wspomniałem o zdrowiu, to zapraszam na następną, cz.5, gdzie powiem nieco o chorobach ryb, leczeniu i profilaktyce. A więc nadal CDN.

---
   
ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Akwarium w domu. Cz.3 – słodkowodne ryby akwariowe


Autorem artykułu jest AROKIS



Na ogół są to gatunki rybek niewielkich, o ciekawych kształtach i oryginalnym ubarwieniu. Zalicza się tu ponad 1000 gatunków! Hodowano je od zamierzchłych czasów, a rozkwit tego procederu przypada na wiek XII w Chinach i Japonii (złote karasie).
Bojownik syjamski – zamieszkuje rzeki Indochin i Malajów. Długość 7-8 cm . Ubarwienie zielone, niebieskie, czerwone, fioletowe, czarne i żółte w różnych odcieniach. Samiec nie toleruje innych samców swojego gatunku – atakuje bardzo agresywnie. Jedno akwarium – jeden samiec. Zbiornik 20-50 l, temp 28-32 st C. Wrażliwe na zmiany temperatury! Pokarm zwierzęcy suchy i żywy. Obsadę tarła tworzy jedna para. Samiec przenosi złożoną ikrę do zbudowanego przez siebie piankowego gniazda i opiekuje się 3-6 dni. Samicę trzeba odseparować zaraz po złożeniu ikry. Gdy jest już młody narybek samca też odławiamy. Preferowane rośliny to: salwinia pływająca i brazylijska, paprotnica rutewkowa, kryptokoryna rzęstkowa, hydrofilia hinduska, limnofilia bezszypułkowa, pistia rozetkowa.

Brzanka różowa – zamieszkuje głównie spokojne wody Półwyspu Indyjskiego. Długość nie przekracza 8 cm . Ubarwienie samca różowe, a podczas tarła czerwone. Ruchliwa. Dobrze toleruje obecność innych gatunków ryb. Zbiornik 20-80 l, temp 20-22 st C, pH 7-8. Wszystkożerna. Lubi światło i dużo roślinności. Obsadę tarła tworzy 2 samców i 1 samica. Trzeba je oddzielić od złożonej ikry. Wylęg po 24-36 godz. Młode od 5 dnia karmimy drobnym, żywym pokarmem – dojrzewają po niecałym roku. Preferowane rośliny to: kryptokoryna rzęstkowa, hydrofilia hinduska, limnofilia bezszypułkowa, tatarak japoński, moczarka kanadyjska, rzęsa drobna, nurzawiec śrubowy.

Brzanka sumatrzańska – zamieszkuje rzeki Malezji. Długość do 7 cm . Ubarwienie złote z czarnymi, pionowymi pasami. Ruchliwa i zgodna. Zbiornik 20-80 l, temp 20-24 st C. . Wszystkożerna. Nie lubi wody z nadwyżką związków wapnia. Obsadę tarła tworzy 1 para oddzielona od innych w wodzie o temp 24-26 st C. Po złożeniu ikry dorosłe odławiamy. 2-3 dnia wylęgają się larwy, a po 6 są rybki. Karmimy wymoczkami, następnie planktonem. Preferowane rośliny to: kryptokoryna rzęstkowa, hydrofilia hinduska, limnofilia bezszypułkowa, tatarak japoński, moczarka kanadyjska, rzęsa drobna, nurzawiec śrubowy.

Bystrzyk Serpa (barwny) – zamieszkuje w ciemnych rzekach dżungli południowoamerykańskiej. Długość do 5 cm . Ubarwienie brązowo czerwone, płetwy brzuszna i odbytowa zakończone na biało, zaś na grzbietowej na jasnym tle wyraźna, ciemna plamka. Zbiornik 20-50 l, temp 23-26 st C. Lubi dużo roślinności. Pokarm to plankton suszony i żywy. Obsadę tarła tworzy 1 samiec i 2 samice. Po złożeniu ikry dorosłe odławiamy, a akwarium zaciemniamy na 4 dni. Młode wylęgają się po 2 dniach. Od 7 dnia karmimy je planktonem. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, nurzawiec śrubowy, ludwigia pływająca, wywłócznik kłosowy i brazylijski, heterantera trawiasta, kabomba karolińska.

Bystrzyk neonowy – zamieszkuje dorzecze górnej Amazonki. Długość 3-4 cm . Spokojna i zgodna. Ubarwienie oliwkowe z niebiesko świetlistym pasem wzdłuż linii bocznej ciała. Zbiornik niewielki, temp 20-26 st C. Mało roślin. Pokarm to plankton suszony i żywy. Obsadę tarła tworzy 1 para. Po złożeniu ikry dorosłe odławiamy, a akwarium zaciemniamy. Młode wylęgają się po 24 godz. Od 7 dnia karmimy je planktonem. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, nurzawiec śrubowy, ludwigia pływająca, wywłócznik kłosowy i brazylijski, heterantera trawiasta, kabomba karolińska.

Cierniczek dziewięcioigły – zamieszkuje słodkie i lekko zasolone wody Europy środkowej i północnej. Długość 4-6 cm . Samce agresywnie wojownicze trzymamy pojedynczo. Ubarwienie srebrno zielonkawe, na grzbiecie 9 kolców. Zbiornik ponad 50 l, temp 20-23 st C. 2-3 samiczki składają ikrę do gniazda zbudowanego przez samca, który opiekuje się młodymi. Pokarm żywy dla osobników dorosłych, plankton dla narybku. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, mech wodny, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, rogatek sztywny.

Ciernik trójigły – zamieszkuje wszystkie zbiorniki Europy. Długość do 9 cm . Ubarwienie srebrzyste. Na czas tarła samiec staje się czerwony i szmaragdowy. Jest wtedy bardzo bojowy i agresywny. Zbiornik ponad 50 l, temp do 22 st C. Samiczki składają ikrę do gniazda zbudowanego przez samca, który opiekuje się młodymi. A gdy zaczynają się rozpraszać samca odławiamy by zapobiec kanibalizmowi. Pokarm tylko żywy. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, mech wodny, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, rogatek sztywny.

Danio pręgowany - zamieszkuje wody Półwyspu Indyjskiego. Długość 4-5 cm . Ubarwienie oliwkowe ze złocistymi pasami wzdłuż. Zbiornik 20-50 l, temp 20-23 st C. Lubi słońce. Rośliny sadzimy bardziej przy tylnej ścianie. Obsadę tarła tworzy 1 samiczka i 2-3 samce. Po złożeniu ikry ryby odławiamy, akwarium zaciemniamy na 2-4 dni. Pokarm to plankton suszony i żywy. Preferowane rośliny to: kryptokoryna rzęstkowa, hydrofila hinduska, limnofilia bezszypułkowa, tatarak japoński, moczarka kanadyjska, rzęsa drobna, nurzawiec śrubowy.

Gupik pawie oczko – zamieszkuje środkowo północne spokojne wody Południowej Ameryki. Długość samca do 2,5 cm , samicy do 5 cm . Łatwe więc bardzo popularne w hodowli, o małych wymaganiach, spokojne, niezwykle płodne – co 30-40 dni rodzi ich się od kilku do nawet 50 sztuk, Zbiornik 15-30 l, temp 20-22 st C. Wszystkożerne. Samice z widoczną ciążą przenosimy do oddzielnego zbiornika, po porodzie odławiamy i przenosimy z powrotem. Preferowane rośliny to: azola karolińska, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, kabomba karolińska, wgłębna wodna, ludwigia pływająca, limnobium rozłogowe, świecznica giętka.

Gurami dwuplamisty – zamieszkuje południowo-wschodnią Azję. Długość do 15 cm . Ubarwienie oliwkowo zielone do zielono niebieskiego. Płetwy szaro zielone w białe lub pomarańczowe plamki. Charakterystyczne dwie ciemne plamy na obu bokach ciała. Zbiornik ponad 50 l, temp 25-30 st C. Duże natlenienie. Pokarm – wyłącznie pochodzenia zwierzęcego suchy i żywy jak też skrobane, surowe mięso. Obsadę tarła tworzy 1 para. Po złożeniu ikry w pienistym gnieździe odławiamy samicę, a po wylęgu – samca. Preferowane rośliny to: salwinia pływająca i brazylijska, pistia rozetkowa, hydrofila hinduska, kryptokoryna rzęstkowa, limnofilia bezszypułkowa, paprotnica rutewkowa.

Karaś złocisty (złota rybka) – występuje w nieomal 100 odmianach. Najbardziej znane to: welon z dużymi, falującymi płetwami, teleskop o bardzo wypukłych oczach i ryba-jajo – nazwa od kształtu ciała. Długość 15-30 cm . Ubarwienie złote, mleczne, pomarańczowe, wielobarwne, czarne, fioletowe. Zbiornik głęboki, ponad 100 l, temp 17-20 st C. Obsadę tarła tworzy 1 samiczka i 2-3 samce. Po złożeniu ikry tarlaki należy odłowić. Wylęg następuje po 4-6 dniach, a 3 dnia po tym narybek zaczynamy karmić sproszkowanym żółtkiem i drobnym planktonem. Preferowane rośliny to: kryptokoryna rzęstkowa, hydrofilia hinduska, limnofilia bezszypułkowa, tatarak japoński, moczarka kanadyjska, rzęsa drobna, nurzawiec śrubowy.

Kardynałek chiński – zamieszkuje górskie potoki południowo-wschodnich Chin. Długość do 4 cm . Ubarwienie czarno brunatne z niebieskimi pasami wzdłuż boków. Zbiornik 20-50 l, temp 18-22 st C. Pokarm to plankton suszony i żywy. Po złożeniu przez samiczkę ikry dorosłe odławiamy. Po 2-5 dniach następuje wylęg. Młode karmimy planktonem i roztartym, gotowanym na twardo, jajkiem. Preferowane rośliny to: kryptokoryna rzęstkowa, hydrofilia hinduska, limnofilia bezszypułkowa, tatarak japoński, moczarka kanadyjska, rzęsa drobna, nurzawiec śrubowy.

Mieczyk zielony (Hellera) – zamieszkuje zarośnięte wody Ameryki Środkowej. Wyhodowano jego odmiany: czerwoną, czarną, żółtą, czarno czerwoną , nakrapianą, albinotyczną białą. Długość samca do 8 cm, samicy do 12 cm . Zbiornik 20-50 l, temp 20-30 st C. Gęsta roślinność. Wszystkożerne. Łatwe w hodowli. Spokojne. Samice po tarle odłowić. Żyworodne. Po porodzie samice ponownie przenieść do akwarium. Narybek karmić początkowo pokruszonym, drobnym planktonem, a następnie żywą dafnią czyli oczlikami i rozwielitkami. Preferowane rośliny to: azola karolińska, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, kabomba karolińska, wgłębna wodna, ludwigia pływająca, limnobium rozłogowe, świecznica giętka.

Molinezja szerokopłetwa – zamieszkuje rozlewiska rzek Ameryki Północnej. Długość do 9 cm . Ubarwienie złoto czerwone lub czarne (Black Molly – krzyżówka hodowlana) z wysoką płetwą grzbietową. Ruchliwa i zgodna. Żyje parami. Zbiornik 50-80 l, temp 20-24 st C. Wszystkożerna, ale preferuje pokarm roślinny jak glony. Dokarmiamy liśćmi sałaty i młodej kapusty. Samiczkę przed porodem odławiamy.  Po porodzie (żyworodna) młode karmimy pokarmem roślinnym – glonami. Preferowane rośliny to: azola karolińska, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, kabomba karolińska, wgłębna wodna, ludwigia pływająca, limnobium rozłogowe, świecznica giętka.

Pielęgnica Meeka – zamieszkuje jeziora i wolno płynące rzeki środkowej Afryki, Ameryki Południowej oraz południowej Azji. Ubarwienie wielobarwne, jaskrawe, krzykliwe. Niektóre gatunki drapieżne, inne roślinożerne. Długość 4-12 cm . Zbiornik 50-80 l, temp 24-28 st C. Po długich godach składają ikrę w wybudowanych gniazdach. Opiekują się narybkiem. Preferowane rośliny to: salwinia pływająca i brazylijska, pistia rozetkowa, hydrofila hinduska, kryptokoryna rzęstkowa, limnofilia bezszypułkowa, paprotnica rutewkowa, moczarka kanadyjska i argentyńska.

Różanka pospolita – zamieszkuje spokojne wody Europy środkowej i Azji wschodniej. Długość do 8 cm . Ubarwienie srebrne do tęczowo-srebrnego. Spokojna i zgodna. Zbiornik 20-50 l, temp do 22 st C. Wszystkożerne. W okresie tarła należy do akwarium włożyć kilka małży – szczeżuje czy skujki. Samica do ich jamy skrzelowej złoży ikrę. Po 4-5 tygodniach wyjdzie stamtąd narybek i wówczas dorosłe należy przenieść do innego zbiornika. Lubi gęstą roślinność. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, mech wodny, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, rogatek sztywny.

Skalar – zamieszkuje dorzecze środkowej Amazonki. Długość do 15 cm . Ubarwienie jasne z ciemniejszymi pasami. Spokojne choć płochliwe. Zbiornik wysoki 100-200 l, temp 24-28 st C. Woda mocno natleniona. Pokarm – tylko zwierzęcy, żywy. Przychówek zależy wyłącznie od dobrze dobranej pary. Liście roślin ze złożoną ikrą przenosimy do innego zbiornika. Wylęg po 2 dniach, po 4 od wylęgu karmimy drobnym planktonem i rozdrobnionymi wazonkowcami. Preferowane rośliny to: kabomba karolińska, strzałka wodna, żabieniec amazoński, nurzawiec śrubowy.

Wielkopłetw wspaniały (rajska ryba) – zamieszkuje wody Azji wschodniej. Długość do 15 cm . Ubarwienie brunatne, szare lub zielonkawe z niebieskimi i czerwonymi pasami na przemian. Jedna z ładniejszych ryb akwariowych. Łatwa w hodowli, mało wymagająca lecz bojowa i agresywna wobec innych gatunków. Zbiornik 30-50 l, temp 20-25 st C. Obfita roślinność. Pożywienie to pokarm zwierzęcy – plankton, tubifexy, larwy owadów, skrobane, surowe mięso, siekane dżdżownice i ślimaki. Obsadę tarła tworzy 1 para. Samiec buduje piankowe gniazdo. Tam trafia złożona ikra. Wtedy samicę odławiamy. Po 1,5-2,5 dnia lęgną się larwy. Opiekuje się nimi samiec. Gdy narybek zaczyna wychodzić z gniazda, odławiamy też samca. Preferowane rośliny to: salwinia pływająca i brazylijska, pistia rozetkowa, hydrofila hinduska, kryptokoryna rzęstkowa, limnofilia bezszypułkowa, paprotnica rutewkowa.

Zmienniak plamisty (plat) – zamieszkuje stojące i wolno płynące wody Ameryki Środkowej. Długość samca do 3,5 cm , samicy – do 5 cm . Ubarwienie plamisto czarne, czerwone, czarne, złote lub czerwono czarne. Zbiornik 20-30 l, temp 20-25 st C. Wszystkożerny. Samicę przed porodem odławiamy. Żyworodne. Młode karmimy drobnym planktonem. Preferowane rośliny to: azola karolińska, wywłócznik kłosowy i brazylijski, salwinia pływająca i brazylijska, kabomba karolińska, wgłębna wodna, ludwigia pływająca, limnobium rozłogowe, świecznica giętka.

Żałobniczka czarna (czarna tetra) – zamieszkuje spokojne wody Boliwii, Paragwaju i Brazylii. Długość do 6 cm . Ubarwienie zielono szare przechodzące w tylnej części ciała w czarne. Zbiornik 20-50 l, temp 23-25 st C. Lubi słońce i mało roślin. Pożywienie to suchy i żywy plankton. Obsadę tarła tworzą 2 samce i 1 samica. Po złożeniu ikry dorosłe osobniki odławiamy. Po 3-4 dniach wylęga się narybek, który karmimy drobnym planktonem żywym i rozkruszonym. Preferowane rośliny to: moczarka kanadyjska i argentyńska, nurzawiec śrubowy, ludwigia pływająca, wywłócznik kłosowy i brazylijski, heterantera trawiasta, kabomba karolińska.

               Omówiłem tu pokrótce gatunki najpopularniejsze, moim zdaniem, w domowych akwariach. Bak tu miejsca, by pisać o wszystkich (około tysiąca!). Powinienem wspomnieć o proporczykowcu z Kap Lopez, żaglowcach innych niż skalar, glonojadach czyszczących szyby z glonów i dlatego coraz bardziej popularnych czy o naszych polskich rybach, jak koza, piskorz lub śliz, które można trzymać w akwarium, lecz nie uda się ich rozmnożyć.

               Zanim jednak kupimy ryby powinniśmy zapoznać się z ich żywieniem. Co podawać, jak przygotować i skąd brać. To będzie w cz.4. A więc ponownie CDN.

---
   
Andrzej Arokis

www.domowezwierzadko.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Akwarium w domu. Cz.2 - tworzymy środowisko


Autorem artykułu jest AROKIS



Pod pojęciem "środowisko" należy rozumieć to, gdzie będą żyły rybki i to, co je bezpośrednio będzie otaczało. A więc woda, wszystko to, co położymy na dnie oraz rośliny. Będziemy tworzyć miejsce do życia. Nie wolno o tym zapominać. Od naszej staranności zależeć będzie egzystencja innych żywych istot.
               Już na wstępie powinniśmy zdecydować: czy chcemy, żeby rośliny rosły w doniczkach, czy bezpośrednio w  gruncie dna. Sadzenie w doniczkach ma tę zaletę, że gdy chcemy dokonać gruntownego sprzątania i czyszczenia akwarium, wyjmujemy je razem z doniczkami. Po skończonych porządkach ponownie ustawiamy. Czyszczenie, gdy rośliny są osadzone w dnie, to nieco większy nakład pracy, ale za to samo wnętrze akwarium wygląda bardziej naturalnie. Jeśli decydujemy się na pierwszą opcję musimy najpierw doniczki umyć i wyparzyć gorącą wodą. Z podłożem do wypełnienia doniczek, to jest z grubym żwirem, drobnymi i większymi kamykami postępujemy podobnie, tyle, że wyparzamy je w piekarniku w 150 st C przez około 10-15 minut. Zamiast piekarnika możemy użyć garnka i wszystko wygotować przez kilkanaście minut, po czym wodę wylać, a resztę wystudzić. Rośliny wkładamy do doniczek tak, by korzenie nie były znadto pozaginane, zasypujemy jedną ręką podtrzymując roślinkę drugą. Na wierzchu ozdabiamy kamykami. Ustawiamy cały ogród w akwarium umocowując doniczki większymi kamieniami. I gotowe. Natomiast wybór drugiej wersji to "wyższa szkoła jazdy". Potrzebny nam będzie piasek rzeczny, żwir, drobne i większe kamienie oraz glina. I znów musimy pamiętać, by zachować maksymalną czystość wszystkiego, co znajdzie się w zbiorniku. Nie chcemy, przecież, już na wstępie, zakazić wody jakimiś bakteriami lub wprowadzić szkodliwe np. substancje chemiczne. I znów, jak wyżej - mycie i wyparzanie. Gdy mamy to już za sobą, bieżemy się za przygotowanie podłoża. Piasek i glinę mieszamy w stosunku 3:1. Gotową mieszankę układamy na dnie formując ją tak, by z jednej strony było jej więcej, Z drugiej powinien powstać dołek. Jednak w najcieńszym miejscu podkład nie powinien mieć mniej niż 3 cm. Całość zasypujemy żwirem zmieszanym z piaskiem. Jak widzimy, stworzyliśmy dno o lekkim nachyleniu w jednym kierunku. Ułatwi nam to w przyszłości czyszczenie, gdyż nieczystości będą się same gromadziły w zagłębieniu i łatwiej będzie je usunąć przy pomocy gumowej rurki, którą kupiliśmy - patrz cz.1 tego artykułu. Sadzimy rośliny w podłożu wg. generalnej zasady: wybiera się egzemplarze młode, bez widocznych uszkodzeń i zabrązowień, z jasnymi korzeniami. Staramy się umiejscowić rośliny wysokie, z wąskimi liśćmi, bliżej tylnej ściany zbiornika. Niższe w okolicy środka, zaś szerokolistne pojedyńczo w wolnych miejscach tak, by nie zasłaniały widoku wnętrza akwarium od przodu.

               Teraz przygotowujemy wodę. Najlepszą byłaby woda uzyskana z naturalnego źródła górskiego, łąkowego, leśnego lub z nieczynnej kopalni. Deszczówka nie nadaje się, gdyż jest skażona wyziewami przemysłowymi. Tak samo jest z wodą pozyskaną z roztopionego śniegu czy lodu. Wodę z kranu możemy użyć, gdy odstoi w odkrytych wiadrtach 5-7 dni, by odparował z niej szkodliwy dla rybek chlor. Powstający w tym procesie kożuch na wodzie też lepiej usunąć. Wody destylowanej można użyć, ale raczej w niewielkiej ilości -  np. do uzupełnienia wody, która odparowała - ma ona tendencję do obniżania poziomu związków mineralnych w zbiorniku. Woda, jak wiemy, może być twarda lub miękka. Musimy wiedzieć, którym rodzajem dysponujemy, gdyż rybki żyjące w wodzie miękkiej źle znoszą wodę twardą i vice versa. Określimy to kupionym pehametrem - znów patrz cz.1 tego artykułu. Można też użyć papierowych wskaźników zwanych papierkami lakmusowymi. Odczyn kwaśny wody to wskazanie od 0 do 7 pH (czerwony papierek lakmusowy, obojętny - 7 pH, zaś powyżej 7 do 14 pH (papierek niebieski) jest on zasadowy. Przygotowaną wodę możemy wlać do zbiornika, ale nie bezpośrednio na piasek. Podkładamy np. kawalek folii lub mały talerzyk, by nie wzburzać dna czy wypłukać osadzonych tam roślin. One są bardzo ważne. Prócz walorów ozdobnych produkują niezbędny rybom tlen, stanowią ich schronienie i niejednokrotnie są miejscem składania ikry.

               Jak widzisz, drogi czytelniku, nie podaję tu ani ile sadzić roślin, ani jakie gatunki, ani jak je rozsadzić. Nie podaję także czystości wody, koniecznej temperatury, pH, oświetlenia, doboru pokarmów czy koniecznych zabiegów hodowlanych. Dlaczego? To proste - zależeć to będzie od wybranych przez Ciebie gatunków rybek, jakie zechcesz osiedlić w nowym zbiorniku. Należy pamiętać, że niektóre gatunki nie mogą przebywać w tym samym akwariun z innymi. Jednak jest sporo takich, które świetnie tolerują inne na swoim tyerytorium. Ale dokładne informacje na ten temat można w najprostszy sposób uzyskać w sklepie akwarystycznym. Ja zaczynałem od hodowli cierników trójigłych. Są łatwe w utrzymaniu i niezbyt wymagające. Zasiedlają wszystkie wody w kraju, więc nie miałem kłopotu z wakacjami - puszczałem je na wolność. A we wrześniu łowiłem nowe. Dzięki nim łatwo nauczyłem się podstaw akwarystyki i nie zrobiłem żadnej mojej rybce krzywdy.

               I to na tyle. Zapraszam do przeczytania cz.3. Opowiem nieco o różnych gatunkach akwariowych rybek - co lubią, jak z nimi postępować etc. A więc - CDN.

---
   
ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Akwarium w domu. Cz.1 - Robimy je sami


Autorem artykułu jest AROKIS



Kupić czy zrobić? Ot, dylemat. Gotowe akwarium możemy kupić lub zamówić w sklepie zoologicznym. Ale wówczas nabywamy je poprzez pośrednika - właściciel sklepu - co automatycznie podnosi cenę. Najprościej i najtaniej jest zrobić je samemu. No... prawie samemu. I wcale to nie jest trudne.
               Po pierwsze musimy określić, jak ma być duże i gdzie chcielibyśmy je ustawić. Jest to o tyle ważne, że po napełnieniu wodą nabiera wagi. To, na czym będzie stało, musi podołać i unieść bez uszczerbku ten ciężar, a zarazem być stabilnym, gdyż wstrząsy i drgnięcia są źle przez ryby znoszone. Wiemy, że każdy dcm3 czyli litr wody to 1 kg wagi. Do tego trzeba dodać ciężar samego akwarium oraz ciężar dna, na który złożą się piasek, żwir, glina, kamienie, ozdoby, rośliny itp. Wiedząc to odpowiednio organizujemy to miejsce.

               Teraz możemy udać się do warsztaru ślusarskiego. Zamawiamy tu wyspawanie ramy z kątowników 15-20 mm. W domu sami ją pomalujemy farbą kładzioną na korozję, najlepiej od razu z gruntem, w dowolnym kolorze. A może akwarium bez ramy? To o tym za chwilę. Następnie udajemy się do szklarza i zamawiamy szyby do naszej ramy. Najbezpieczniej jest zabrać ją ze sobą i poprosić by fachwiec zdjął wymiary. Pamiętajmy o grubościach szkła. Przedstawiam to w tabelce poniżej:

                pojemność w l              wysokość w cm          grubość szyby w mm

                           50                                    25                                      4

                         120                                    40                                      6

                         240                                    50                                   11

                        600                                     60                                   16   itd.

               Gdy już mówimy o wielkości akwarium, to zwracam uwagę, że im więcej miejsca do ruchu będą miały nasze rybki, tym lepiej będą się czuły, łatwiej każda znajdzie sobie swoje prywatne, bezpieczne miejsce. Ale wróćmy do budowy. Spód wykonujemy albo z ocynkowanej blachy o grubościod 2 do kilku mm, albo ze zbrojonego szkła. Wówczas musi ono być grubsze od ścian bocznych o minimum 2-3 mm. Szyby kleimy ze sobą i z ramą dwuskładnikowym klejem na bazie żywicy poliestrowej i uszczelniamy kitem miniowym. Możemy też wykonać akwarium z samego szkła. Szyby kleimy takim samym klejem, ale dodatkowo od wewnątrz kładziemy spoinę uszczelniającą z silikonu w tubie. Zanim całkiem on stężeje bierzemy małą łyżaczkę, moczymy w wodzie i na mokro, by silikon nie ciągnął się i nie przyklejał, przeciągamy z dołu ku górze wyrównując go, ugniatając i wypychając nadwyżki na boki. Potem będziemy mogli bez kłopotu usunąć je nożem, a spoina będzie ładnie wyglądała. W tak przygotowane akwarium lejemy wodę i czekamy parę dni sprawdzając szczelność. W miedzyczasie naklejamy na wierzch ramy 4-6 podstawek z gumy lub korka o wysokości 5-10 mm, na których kładziemy szklaną szybę nakrywającą całość. Będzie ona chroniła przed nadmiernym parowaniem, jak też uniemożliwi ewentualne wyskoczenie rybki z wody poza akwarium.

               Czas zakupić oprzyrządowanie. Zakup jest, właściwie, jednorazowy, ale niezbędny i nie da się go uniknąć. Trzeba, przecież, zadbać o jakość wody, jej skład, zawartość tlenu, temperaturę oraz ładny wygląd całości. Wpłynie to bezpośrednio na zdrowie, odporność i kondycję naszych przyszłych podopiecznych. W sklepach akwarystycznych nabywamy grzałkę (najlepiej z termoregulatorem), urządzenia do napowietrzania, przewietrzania i filtrowania wody oraz całą gamę drobnego osprzętu jak: wężyk gumowy zakończony szklaną rurką do zbierania nieczystości z dna, szczoteczki, skrobaczki i ściereczki do czyszczenia szyb, pływające karmniki do suchego i mokrego pokarmu, termometr z przyssawką, odmulacz, wiadro, siatki i fajki do odławiania osobników dorosłych i narybku, pehametr, którym określimy skład chemiczny wody oraz lampy do oświetlenia. Jeśli, bowiem, ustawimy akwarium w świetle słnecznym czy dziennym, będzie nam trudno kontrolować i utrzymać stałą temperaturę wody oraz musimy się liczyć ze zwiększoną tendencją do zarastania szyb glonami i koniecznością częstszego ich czyszczenia.

          Teraz możemy przejść do tworzenia środowiska dla naszych rybek. Ale o tym będzie w części 2. A więc CDN.



---
   
ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl